W pięknym, słonecznym dniu odbyła się niezapomniana sesja na malowniczym polu lawendy pod Krakowem. To miejsce oczarowywało swoją magią i niezwykłą atmosferą, a tym razem mogliśmy cieszyć się nim praktycznie sami, bez tłumu ludzi przeszkadzających w tworzeniu pięknych ujęć. Głównymi bohaterkami sesji są Luiza i jej wspaniały piesek Irena. Irena w cudowny sposób współpracowała, wydając się wręcz zafascynowana aromatem lawendowych pól. Stała dumnie na tle malowniczych kwiatów, jej sierść harmonijnie komponowała się z fioletowym tłem. Spojrzenie pełne czujności i lojalności uchwyciło magię chwili, podkreślając więź między Luizą a jej ukochanym czworonogiem. Jednak prawdziwa magia rozkwitała, gdy Irena odkryła swobodę pola lawendy. Z niezwykłą radością biegła pomiędzy kępkami kwiatów, unosząc w powietrzu delikatne zapachy lawendy. Jej energia i entuzjazm były zaraźliwe, a ja nieustannie polowałam na te piękne, naturalne momenty. Biegnący piesek, unoszące się płatki lawendy i uśmiech na twarzy Luizy stworzyły harmonijną kompozycję, która oddawała nieskrępowaną radość życia. Pole lawendy w Krakowie było pełne uroku, a jego magiczna atmosfera wydobyła wspaniałe cechy Ireny i Luizy. Przez całą sesję, starałam się uchwycić ich silną więź i wzajemne zaufanie. Przez chwilę zapomnieliśmy o świecie zewnętrznym, oddając się pięknu natury i pięknu relacji między człowiekiem a zwierzęciem. Starałam się uchwycić różnorodność ujęć, aby oddać całą paletę emocji i relacji między Luizą a Ireną. Na początku próbowaliśmy kilku pozowanych zdjęć, ale szybko zdałam sobie sprawę, że prawdziwe piękno tkwi w naturalnych chwilach, które nie były wymuszone, ale emanowały związkiem między nimi. Nie zapomnieliśmy również o zabawie! Luiza i Irena bawiły się razem, a lawendowe pola były ich pełnym radości placem zabaw. Ujęcia te uchwyciły radość i swobodę, jaką Irena przynosiła do życia Luizy. Cała sesja odbywała się w miłej atmosferze, podczas gdy lawendowe zapachy unosiły się w powietrzu.